Etykiety

poniedziałek, 1 września 2014

Najlepsze odżywki do wysokoporowatych, falowanych lub kręconych włosów.


Kobieta zmienną jest! Najpierw prostuje swoje włosy, żeby potem na nowo je kręcić, rozjaśnia, przyciemnia, tęskni za swoim naturalnym kolorem i właściwie nigdy nie jest zadowolona ze swojej fryzury. Po latach prostowania moich loków ( które nota bene się wyprostowały) postanowiłam powrócić do ich naturalnego skrętu. Włosy nawet nie chciały się falować, więc trzeba było działać nawilżająco :) Poszukiwałam długo, ale mam moje 3 hity :) A włosy znów zaczęły się wyginać, ale do ideału jeszcze im daleko :)



Pierwszym przedstawianym hitem jest już chyba wszystkim znana maska alterry haarkur granatapfel & aloe vera. Już wcześniej wspominałam o nim tu klik. Uwielbiam jej zapach i działanie ! Mocno nawilża włosy i z pewnością przyłoży się doodbudowania loczków. Ja zazwyczaj pozostawiam tę maskę na kilka minut do max 1h, pod czepkiem i spłukuję chłodną wodą. Trzymana za krótko nie da świetnych efektów, a przetrzymana może mam zagwarantować puch na głowie. Dostępna w rossmannach za ok 7 zł.

 Poniżej opis producenta:


Moim kolejnym hiciorem jest odżywka do włosów kręconych z wyciągiem z baobabu, marki Yves Rocher Boucles Curls,  Bouncy Curls Conditioner. Dla mnie jest genialna, ale spodziewam się, że nie wszystkim się spodoba i nawet może być oskarżona o prostowanie włosów. Ją również wkładam pod czepek jak poprzedniczkę, ugniatając od dołu tak, by ułożyły się loczki. Moje włosy to teraz mnóstwo cienkich falek, wyglądających naprawdę licho... Po tej odżywce te loczki gąsieniczki scalają się w takie hoolywoodzkie fale :) Jest ich owszem mniej, ale wyglądają o niebo lepiej i stylowo! To jedyna z odżywek która daje takie efekty! Oprócz tego kosmetyk jest naturalny, co z pewnością zadowoli wrogów parabenów i slsów :) Zapłaciłam w sklepie stacjonarnym za 10 zł.

  Poniżej opis producenta:


Z doświadczenia wiem, że moje włosy potrzebują czasem silikonowego doładowania. Ponieważ większość moich pielęgnacyjnych kosmetyków jest naturalna, to po takiej kuracji raz na dwa tygodnie dostają nowe życie :) Maskę Loreal elseve arginine resist x 3 stosuję w inny sposób niż poprzedniczki. Nakładam ją ugniatając od spodu włosy i spłukuję po około 2-3 minutach strumieniem chłodnej wody. Wtedy włosy będą śliskie, mięciutkie i wręcz cuuudowne :) Kiedyś wsadziłąm ją pod czepek i tzrymałam około godziny... długo później tego żałowałam... To jest natychmiastowa kuracja i tak też trzeba ją stosować :) Oczywiście to tylko powierzchowne działanie, ale uważam że raz na jakiś czas się nam należy :) Jeśli chodzi o zapobieganie łamania się włosów szczerze nie wiem... Używam tak wielu kosmetyków do włosów, że ciężko jednemu przypisać takie właściwości. A zapach? REWELA! Słodki, owocowy i bardzo długo utrzymujący się na włosach :) Ja swoją kurację zakupiłam w biedronce za nie więcej niż 10 zł :)

 Poniżej opis producenta:






3 komentarze:

  1. a co sądzisz o odżywkach/ maskach do włosów bez spłukiwania?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm ciężko mi znaleźć dobrą obecnie mam miodową z joanny, ale jej nie polecam, raczej wolę sera i inne jedwabie. Czekam na propozycje odżywki bez spłukiwania, chętnie spróbuję ;) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za odpowiedź :)
    Ja używam maski z ziaji i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń