Etykiety

wtorek, 26 sierpnia 2014

Matowe paznokcie dzięki nails inc. London matte!

Cześć dziewczyny!

Mam nadzieję, że udało Wam się przeczytać mój wpis dotyczący sierpniowego pudełka beGlossy, jeśli jednak nie, to zapraszam do nadrobienia zaległości :) Jak wiecie, albo się właśnie dowiecie jednym z produktów był matujący lakier nawierzchniowy, ja nie jestem zwolenniczką matowych paznokci i w swojej kolekcji mam może 2 lakiery typowo matowe, jednak posiadanie takiego top coatu pozwala wyczarować mat na każdym lakierze :) Poniżej przedstawiam wszystkich bohaterów tego posta, do dzieła więc!





 Od zawsze miałam problem z łamiącymi się kruchymi paznokciami, do momentu zapewne znanym Wam wszystkim odżywek Eveline, a dokładniej diamentowej odżywki do paznokci. To było moje wybawienie i jej zawdzięczam moje długaśne, zdrowe , niełamiące się paznokcie :) Jednak paznokcie po 2 latach stosowania jej niestety mocno się do niej przyzwyczaiły i znów zaczęły się rozdwajać. Tak więc musiałam znaleźć jej godnego zastępcę i oto on! Odżywka z wapnem i witaminą C z lovely jest genialna! Paznokcie są w świetnej formie i podoba mi się jej konsystencja, nakładamy ją wprawdzie jak inne lakierowe odżywki, natomiast ona wchłania się do matu. To sprawia też wrażenie, że paznokcie ją "wypijają" a nie tylko są nią oblepione. Krok pierwszy nałożenie odżywki za mną ;)

Ponieważ pogoda nie nastraja już letnio, postanowiłam jeszcze zafundować sobie typowo letni kolorek paznokci. Wybrałam mocny róż od wibo, a dokładnie lakier nr 524 z serii summer extreme nails. Kupiłam jeszcze inne dwa kolory, ale pewnie zostawię je do innego posta, natomiast na początku nie byłam zachwycona tymi lakierami, ale chyba były "za świeże" :) chwile poleżały i konsystencja jest o niebo lepsza, schną przyzwoicie szybko i dwie warstwy to max dla pełnego pokrycia. Dodatkowo te lakiery nie barwią płytki za co mega plus, nie muszę nakładać bazy. Krok dwa lakier!


A to efekt dwóch warstw, wiem że moje skórki są totalnie zalane, wybaczcie, ale nigdy ie byłam mistrzem w te klocki :) lakier ślicznie odbija światło i dla mnie to zawsze wygląda elegancko, no ale dziś będziemy ten błysk matowić, no to krok trzy lakier nawierzchniowy matujący.


Dla przypomnienia tak wygląda zdobycz matująca z sierpniowego pudełka glossy box :)


Przed pokazaniem Wam końcowego efektu, ostrzegam wszystkie dziewczyny z nienagannym manicurem  o zamknięcie oczu :) Mat jest i ja wiem raz na zawsze, że nie lubię takich eksperymentów i klasyczny manicure jest dla mnie najlepszy! Top nałożyłam na wyschnięty lakier, na początku bardzo błyszczał, ale w momencie się wchłonął  i pozostawił takie jakby wrażenie chłodu na paznokciach, mam nadzieję, że wiecie o co chodzi :) wydaje mi się, że byłby świetnym przyspieszaczem wysychania dla lakieru, następnym razem nałożę na jeszcze wilgotny i zobaczymy ;) Niestety na moich paznokciach wytrzymał zaledwie 48h i to z odpryskami, co jest bardzo dziwne, bo lakiery u mnie trzymają się ok 7 dni, a zmywam je tylko dlatego, że kolor się nudzi. Nie jest to dla mnie mega, turbo, super, niezbędny produkt, ale dla wielbicielek matu na paznokciach pewnie będzie hitem! Dostępny wciąż w sierpniowych pudełkach beGlossy wraz z innymi super kosmetykami :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz