Kochane wracam :) Tak, to moje postanowienie. Może nie noworoczne ale jednak. Uprzedzam, czy też może usprawiedliwiam się zarazem? nie będę tu codzienni,e ale będzie mnie więcej i częściej no i kusi mnie o poszerzenie moich wypocin o zakładkę lifestyle, gdzie pochwale się nowymi łupami szmateksowymi, dobrymi herbatami i wszystkim tym co mnie cieszy, a ostatnio cieszy mnie wiele :) No i tam będę też mogła trochę popisać o mojej walce z nietolerancją na gluten (czy na gluta jak to zwykłam gadać) i szukaniem motywacji na ruszenie tyłka z fotela. A i dzielenie się z Wami wspaniałymi chwilami z moją psią miłością! Co o tym myślicie? Siądzie? :)
Ale dzisiaj jeszcze pozanudzam kosmetycznie ;) A konktretniej przekażę Wam kilka moich sprawdzonych kosmetyków i gadżetów, bez których ciężko mi się obejść, a także które w większości są tak wielofunkcyjne, że mogą zastąpić inne kosmetyki w sytuacjach awaryjnych i co ciekawe, każdy z nich kosztuje mniej niż 10 zł :) Enjoy!